Dobrze znana klasyka czy nieprzebrany wręcz bezkres zjawiskowych barw, często poetycznie ze sobą zespolonych.
Wybór wcale nie jest prosty ani zupełnie oczywisty. Nawet ja czasami staję przed dylematem jaki diament wybrać…
Diament bezbarwny …
W przypadku diamentów bezbarwnych, pomimo szerokiej skali stopniowania ich barwy czy czystości, kształtów i wielkości-ich wycena jest dosyć prosta i raczej nie pochodzi z rewirów „diamentowej wiedzy tajemnej” . Na rynku dostępnych jest kilka wiarygodnych notowań cen diamentów bezbarwnych. Jest też i kilka serwisów, które takie informacje oferują, nie zawsze są one do końca rzetelne, ale to już inna sprawa zupełnie…
Niestety w ostatnim czasie w tym segmencie rynku zaobserwować można, nazwijmy to delikatnie, lekką stagnację. Ceny zdają się być chwiejne i mało stabilne. Ogromna nadpodaż diamentów laboratoryjnych i ich ceny wręcz pikujące w dół sprawiają, iż obrywa się także kamieniom naturalnym. I myślę, iż póki Klienci nie zrozumieją, iż diament laboratoryjny, zwany także syntetycznym a diament naturalny to pomimo podobieństw – mimo wszystko dwa różne „produkty”, sytuacja będzie przez jakiś czas, mam nadzieję niedługi, jeszcze trwać. Cieszy z pewnością fakt, iż problem dostrzegają czołowe instytucje branżowe. Próbują w końcu edukować Klientów, wskazując za i przeciw w tej delikatnej materii piękna…
… a może diament kolorowy?
Naprzeciw diamentów bezbarwnych mamy diamenty kolorowe. Klejnoty często zjawiskowe, nietuzinkowe, rzadkie, nie rzadko bardzo wartościowe. Nieprzebrana kompilacja kolorów, onieśmielających oko zespoleń kilku barw w jednym kamieniu sprawia, iż tak naprawdę każdy jest w stanie znaleźć coś idealnego dla siebie. Jednakże w tej grupie diamentów kłopotem może być oszacowanie ich wartości. Odcień, ton, ułożenie barwy w bryle kamienia, oraz samo wysycenie oczywiście-te wszystkie czynniki, choć często niezauważalne dla „laika” mają duży wpływ na ich cenę.
Aukcje – źródło wiedzy ?
Klienci często jako odnośnik do cen kolorowych diamentów próbują użyć wyników transakcji aukcyjnych. Hmmm czy ta opcja jest właściwa? Niestety nie do końca. Powiedzmy sobie szczerze, iż większość diamentów kolorowych, które na aukcje trafiają, wykluczając oczywiście niekwestionowane klejnoty, jest mimo wszystko obarczonych delikatnymi „defektami”.
Po dość wnikliwej analizie, popartej np. opracowaniami FCRF, często okazuje się, iż mniejsze, kolorowe kamienie pojawiające się na aukcjach są słabiej wysycone. Ich barwa bywa stonowana i nie zawsze ich obraz pokrywa się z tym czego byśmy oczekiwali. Po prostu najczęściej są to kamienie oszlifowane kilkadziesiąt lat temu. Kiedyś kładło się nacisk na zupełnie inne aspekty szlifu, „tnąc” kolor.
I niech Was nie zmyli data raportu (certyfikatu). Często wszak kamienie trafiają do instytutów gemmologicznych kilkukrotnie podczas swej wędrówki do końcowego Klienta.
Ale wracając do szlifu-dziś podczas szlifowania kolorowego diamentu kładzie się największy nacisk na wydobycie jego barwy, równomiernie rozproszonej i głębokiej w swym odbiorze. Najczęściej odbywa się to kosztem niektórych z aspektów symetrii szlifu.
… no to jak oszacować wartość ?
Jak więc wycenić kolorowy diament? Z pewnością pod uwagę trzeba brać rzadkość występowania danego klejnotu. Odniesienie do tożsamych kamieni oferowanych na rynku. Ważne jest także własne doświadczenie. Pod warunkiem iż naprawdę wierzysz, że je posiadasz i czujesz się na siłach, by w nie wierzyć…
Jak więc wycenić kolorowy diament? Dużo się uczyć, oglądać, brać udział w handlu, mieć kontakt z dobrymi dostawcami.
… i jeszcze raz dużo czytać na ten temat i się uczyć!
Diamenty kolorowe obecnie są na pewno bardziej atrakcyjne od kamieni bezbarwnych w temacie lokacyjnym. Ich ceny od lat sukcesywnie zwyżkują a ich dostępność z naturalnych przyczyn z roku na rok maleje. Mowa tu oczywiście o naturalnych diamentach kolorowych. Kolorowe syntetyki mimo wszystko są nadal słabej jakości, i mimo wszystko ich barwa jest od razu wizualnie sztuczna…
Wybierz to co chcesz, to co idealne dla Ciebie …
Jednakże stając przed wyborem, diament bezbarwny czy kolorowy przy pewnych założeniach każdy wybór będzie najbardziej odpowiedni… I oczywiście znów narażę się producentom diamentów laboratoryjnych, gdy dodam, iż wybór ten będzie optymalny, pod warunkiem iż dotyczy diamentów naturalnych. Od samego jednak początku właśnie o takich diamentach dziś pisałem…
Wybierając diament, bezbarwny czy kolorowy należy przeanalizować wszystkie za i przeciw. Kluczowym będzie nasze subiektywne odczucie chęci posiadania akurat takiego a nie innego klejnotu… i to prawdopodobnie będzie najlepszy wybór.
W przypadku pytań – zapraszam do kontaktu. Pamiętajcie że moich wpisów nie można traktować jako rekomendacji. To po prostu moja opinia i chęć podzielenia się z Wami moją wiedzą nt. diamentów.
Przypominam także iż teksty są moją własnością i zgodnie z prawem podlegają ochronie. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Moje subiektywne nawiązanie do tematu diamentów naturalnych vs syntetycznych znajdziesz tutaj.